W przypadku wypadku drogowego czy powstałego np. na skutek poślizgnięcia się na śliskiej nawierzchni może dojść do szkód osobowej. Taka sytuacji umożliwia wystosowanie roszczeń przez poszkodowanego bezpośrednio do sprawcy lub zakładu ubezpieczeń, w którym zawarł polisę odpowiedzialności cywilnej. Niniejszy artykuł wskazuje na kilku z najbardziej „popularnych” żądań poszkodowanych i przywołuje orzecznictwo w tym zakresie.
Zadośćuczynienie za doznaną krzywdę.
Często na skutek wypadku poszkodowany długo zmaga się z jego konsekwencjami. Leczenie się przeciąga, nie ma możliwiwości powrotu do pracy, wykonywania dotychczasowych czynności, uprawiania hobby. Dodatkowo często towarzyszy ból, poczucie strachu, niepewności o jutro. Nieraz pogarszają się relacje rodzinne, albowiem poszkodowany nie nie może wykonywać nawet najprostszych prac domowych, a cały ciężar związany z utrzymaniem domu spoczywa na domownikach. Tego typu okoliczności wywołują w poszkodowanym poczucie wielkiego smutku, tym bardziej, że zdarzenie wywołujące szkodę z reguły nie jest spowodowane w jakimkolwiek stopniu przez niego samego.
W utrwalonym stanowisku doktryny wskazuje się, że zadośćuczynienie nie jest karą, lecz sposobem naprawienia krzywdy. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno te doznane, jak i te które mogą wystąpić w przyszłości (wyrok SN z dnia 3 lutego 2000r. II CKN 969/98, LEX nr 50824). Wysokość odpowiedniej sumy, której przyznanie przewiduje art. 445 § 1 k.c., zależy przede wszystkim od rozmiaru doznanej przez osobę poszkodowaną krzywdy, ustalonej przez sąd przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy. Podstawową funkcją zadośćuczynienia jest funkcja kompensacyjna, co oznacza, że kwota pieniężna przyznana poszkodowanemu ma w pełni lub w możliwym stopniu zrekompensować (naprawić, wyrównać) wyrządzoną mu krzywdę (wyrok SN z dnia 7 marca 2013 r., II CSK 364/12, OSP 2014).
Niemożność wykonywania pracy zarobkowej – utracone dochody.
Wypadek skutkuje brakiem możliwości normalnego zarobkowania, a tym samym osiągania dochodów takich jak przed zdarzeniem. Tego typu straty stanowią element szkody i podlegają naprawieniu. Zgodnie bowiem z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Z kolei, z ogólniejszego przepisu art. 361 § 2 wynika, że naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. W przypadku utraconych korzyści (art. 361 § 2 k.c.) jest szkoda, którą określa to, co nie weszło do majątku poszkodowanego na skutek zdarzenia wyrządzającego tę szkodę, a inaczej mówiąc to, co weszłoby do majątku poszkodowanego, gdyby zdarzenie wyrządzające szkodę nie nastąpiło. (tak między innymi wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2002 r., I CKN 132/01, LEX nr 53144).
Koszty leczenia.
Ubezpieczyciele wielokrotnie odmawiają wypłaty odszkodowania z tytułu poniesionych kosztów leczenia w prywatnym systemie opieki zdrowotnej. Wskazują przy tym, że poszkodowany mógł skorzystać z opieki oferowanej przez NFZ. W orzecznictwie wskazuje się, że zakres kosztów leczenia nie może ograniczać się do wydatków kompensowanych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, lecz powinien obejmować koszty działań, podjętych z uzasadnionym – zważywszy na aktualny stan wiedzy medycznej – przekonaniem o spodziewanej poprawie stanu zdrowia poszkodowanego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 12 grudnia 2002 roku, II CKN 1018/00, LEX nr 75352). Stąd uzasadnione może być na przykład żądanie zwrotu kosztów, jakie poszkodowany poniósł na konsultację u dobrego specjalisty (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 czerwca 1969 roku, II PR 217/69, OSN 1970 rok, nr 3, poz. 50). Ponadto, w judykaturze podkreśla się, że okolicznością sprzeciwiającą się uwzględnieniu żądania poszkodowanego wyłożenia z góry przez zobowiązanego do naprawienia szkody sumy potrzebnej na koszty leczenia (art. 444 § 1 zd. 2 k.c.) nie jest wykazanie, że poszkodowany objęty jest finansowaniem świadczeń opieki zdrowotnej ze środków publicznych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 roku, I CSK 384/07, OSP 2009 rok, nr 2, poz. 20).
Poszkodowany co do zasady może skorzystać z bezpłatnej państwowej służby zdrowia, jednakże należy wziąć pod uwagę rzeczywisty dostęp do bezpłatnych usług medycznych w kraju i czasu oczekiwania na nie. Takie trudności mają miejsce zwłaszcza w zakresie konsultacji lekarzy specjalistów i w okresie pandemii. Zatem uzasadnionym i celowym jest skorzystanie przez poszkodowanego z prywatnych wizyt u lekarzy, których koszt powinien zwrócić mu zakład ubezpieczeń, jako odpowiedzialny za skutki wypadku. Przepis art. 444 § 1 zd. 2 k.c. nie uzależnia przewidzianych w nim roszczeń od istnienia potencjalnej możliwości pokrycia kosztów leczenia ze środków publicznych. To zobowiązany do naprawienia szkody musi wykazać, że koszty leczenia poszkodowanego zostaną w całości pokryte z takich właśnie środków (art. 6 k.c.). A zatem, to zakład ubezpieczeń obciąża ciężar dowodu, że zgłoszona przez poszkodowanego suma nie była mu potrzebna na koszty leczenia, ponieważ mogły być one pokryte ze środków publicznych (tak między innymi Sąd Apelacyjny w Lublinie z w wyroku dnia 7 listopada 2013roku, I ACa 145/13, LEX nr 1400380).
Zwrot kosztów dojazdów do placówek medycznych.
Poszkodowany, aby móc skorzystać z pomocy medycznej, musi z całą pewnością przemieszczać się do lekarza, na rehabilitację czy do sanatorium. Z tego tytułu ponosi też określone koszty. Często zakłady ubezpieczeń wypłacają część świadczenia w tym zakresie, lecz w sposób nieuprawniony uznają, że poszkodowany ponosi jedynie koszty związane z paliwem całkowicie pomijając inne czynniki jak amortyzacja pojazdu, zużycie płynów itp. W tym celu, aby wyliczyć szkodę stosuje się tzw. „kilometrówkę” wynikającą z rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalenia oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy (tak np. SO w Rzeszowie, wyrok z dnia 19 stycznia 2017 r. I C 1084/14).
Inne roszczenia.
Oczywiście katalog roszczeń jest znacznie szerszy i może obejmować np. koszty przygotowania do nowego zawodu, rentę wyrównawczą czy przystosowanie mieszkania. Niemniej jednak ww. artykuł dotyczy typowych wypadków, w których nie dochodzi do długofalowych negatywnych skutków np. trwałego kalectwa.