Kredyty walutowe nie kończą się na franku szwajcarskim. Wiele osób w Polsce wciąż spłaca kredyty zaciągnięte w euro, często w bankach takich jak Deutsche Bank, Raiffeisen czy BPH. Choć o frankowiczach mówi się najwięcej, to również kredytobiorcy euro mogą dochodzić swoich praw. Sprawdź, co możesz zrobić, jeśli masz kredyt w walucie obcej.
Na czym polega problem z kredytem w euro?
Podobnie jak w przypadku kredytów CHF, także w umowach euro występują niedozwolone postanowienia. Najczęstsze z nich to:
- niejednoznaczne zasady ustalania kursów przeliczeniowych
- brak informacji o całkowitym koszcie kredytu na dzień zawarcia umowy
- mechanizmy przeliczeniowe zależne wyłącznie od banku
Efekt? Kredytobiorca spłaca znacznie więcej niż wynikałoby to z rzeczywistego salda zadłużenia. Raty są zawyżone, a część zobowiązania może być nielegalna z punktu widzenia prawa konsumenckiego.
Czy można unieważnić kredyt w euro?
Tak, jeśli umowa zawiera klauzule abuzywne, czyli niedozwolone postanowienia, możliwe jest jej unieważnienie w całości lub w części. Sądy coraz częściej przyznają rację klientom również w sprawach eurokredytów – zwłaszcza w przypadkach zawyżania salda lub nieuczciwego ustalania kursów wymiany.
Unieważnienie umowy oznacza, że traktuje się ją tak, jakby nigdy nie została zawarta – bank powinien zwrócić wpłacone kwoty ponad wartość kapitału.
Jakie banki udzielały kredytów w euro?
W Polsce najczęściej spotykane są kredyty w euro zawarte z:
- Deutsche Bank
- Raiffeisen Bank
- GE Money Bank (obecnie BPH)
- Bank BPH
- Bank Millennium
- mBank
- PKO BP
- Alior Bank
Jeśli posiadasz umowę z którymś z tych banków, warto ją dokładnie przeanalizować – również jeśli spłata została już zakończona.
Kredyt w euro a kredyt frankowy – czy są różnice?
Wbrew obiegowej opinii, kredyty w euro nie różnią się znacząco od kredytów frankowych. W obu przypadkach banki stosowały podobne klauzule przeliczeniowe, nieprecyzyjne zapisy umowne i narzucały kursy ustalane jednostronnie. Również w kredytach euro dochodziło do sytuacji, w których klient nie był świadomy realnego kosztu zobowiązania.
To oznacza, że posiadacze kredytów euro mogą z taką samą skutecznością dochodzić swoich praw, jak frankowicze. Nie ma podstaw, by obawiać się słabszej pozycji w sądzie – przeciwnie, orzecznictwo coraz częściej uwzględnia interesy kredytobiorców niezależnie od waluty.
Co możesz zrobić krok po kroku?
- odszukaj swoją umowę kredytową wraz z aneksami
- skonsultuj ją z prawnikiem lub kancelarią wyspecjalizowaną w kredytach walutowych
- wyceń ewentualne nadpłaty – pomocne będą harmonogramy spłat i potwierdzenia przelewów
- rozważ wezwanie banku do zapłaty lub złożenie pozwu
Ważne: nie podpisuj żadnych ugód ani aneksów bez wcześniejszej analizy prawnej – możesz nieświadomie zrzec się swoich roszczeń.
Czy warto walczyć z bankiem?
W większości przypadków – tak. W sprawach walutowych wyroki są coraz bardziej korzystne dla konsumentów. Odpowiednio poprowadzona sprawa może doprowadzić do:
- unieważnienia umowy i odzyskania nadpłat
- obniżenia salda kredytu
- zatrzymania dalszych płatności do banku
Warto walczyć nie tylko o pieniądze, ale także o poczucie sprawiedliwości – szczególnie jeśli bank narzucał nieczytelne warunki lub stosował klauzule niezgodne z prawem.
Podsumowanie
Jeśli masz kredyt w euro – działaj. Sprawdź umowę, przelicz raty, skonsultuj sprawę z prawnikiem. Nawet jeśli bank twierdzi, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem, rzeczywistość może wyglądać zupełnie inaczej. Masz narzędzia i podstawy, by dochodzić swoich praw – podobnie jak frankowicze.
tel. 32 307 01 77
[email protected]