Wydawałoby się, że kwestia kredytów frankowych jest już szeroko omówiona, iż trudno o jakieś nowości, które wzbudziłyby szerokie zainteresowanie Frankowiczów. Niemniej życie jest pełne niespodzianek. Ostatnio na „rynku kredytów frankowych” pojawiła się rzekomo bardzo korzystna oferta dla kredytobiorców. Sprzedaż kredytu frankowego, bo o tej propozycji mowa, ma spowodować, że Frankowicz odzyska część pieniędzy bez stresu i konieczności występowania w sądzie, a pozostałe roszczenie wyegzekwuje nabywca. Czy takie rozwiązanie jest opłacalne i bezpieczne?
Na czym polega sprzedaż kredytu frankowego?
Zjawisko cesji wierzytelności nie jest nowe, lecz ostatnimi czasy nabrało rozpędu ze względu na rosnącą liczbę Frankowiczów, którzy spłacili swój kredyt. Część z tych osób chciałoby odzyskać choć część nadpłaconych pieniędzy, ale przy okazji mieć święty spokój. Oczywiście zbywanie wierzytelności konsumenta wobec banku jest dopuszczalne, co wynika między innymi z orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Sam proces odbywa się na bazie umowy cesji. Zgodnie z art. 509 wierzyciel (Frankowicz) może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki. Firmy oferujące tego typu usługi płacą kredytobiorcom część roszczenia, który im przysługują jako wynagrodzenie za dokonanie cesji. W ten sposób Frankowicz ma problem z głowy i odzyskuje część pieniędzy oraz nic go nie interesuje. Czy aby na pewno?
Czy cesja kredytu frankowego jest korzystna dla Frankowicza?
Po pierwsze należy sobie na pytanie czy opłacalne jest zbycie wierzytelności za ułamek jej wartości w sytuacji, gdy znakomita większość spraw kończy się pozytywnie dla Frankowiczów. Zatem przede wszystkim konieczne jest rozważenie kwestii ceny, za jaką kredytobiorca sprzedaje swoje roszczenie. W sytuacji, gdy o wynik procesu możemy być w zasadzie spokojni, ryzyko dla nabywcy jest bardzo niskie, stąd cena sprzedaży wierzytelności powinna być odpowiednia (np. 50% możliwych do odzyskania kwot). Po drugie sprzedając wierzytelność należy zwrócić uwagę na treść umowy tj. czy sprzedawane jest roszczenie o zapłatę całości dokonywanych spłat w toku wykonywania umowy czy nadpłatę ponad kapitał. Może się bowiem okazać, że cesjonariusz wystąpi o całość i taką kwotę uzyska. Natomiast bank będzie mógł rościć, zgodnie z teorią dwóch kondykcji, zwrotu kapitału, który wypłacił kredytobiorcy. Jeżeli Frankowicz dokonał cesji całości roszczeń, to ten kapitał będzie musiał zwrócić z własnych środków. Ponadto istotna jest weryfikacja umowy sprzedaży w sytuacji, gdy cesjonariusz przegra sprawę. Może się bowiem okazać, że taki Frankowicz, który zbył wierzytelność, będzie zobowiązany wobec nabywcy w sytuacji, gdy proces zakończy się negatywnym wyrokiem. Nie bez znaczenia jest też kwestia podatku, który należy uiścić w związku ze sprzedażą praw majątkowych. Podstawowa stawka to 12%, ale w przypadku przekroczenia progu może się okazać, iż konieczna będzie zapłata 32%. W takiej sytuacji cesja może się okazać bardzo mało opłacalna. Podkreślenia wymaga, że samodzielne dochodzenie roszczeń jest z podatku zwolnione. Wszystkie powyższe okoliczności należy rozważyć i przede wszystkim porównać z sytuacji, gdy Frankowicz samodzielnie dochodzi swoich roszczeń. Najlepiej w takiej sytuacji skontaktować się z adwokatem trudniącym się prowadzeniem tego typu spraw.
Sprzedaż kredytu frankowego. Przed podjęciem decyzji skontaktuj się z Kancelarią.
Zastanawiasz się nad swoim kredytem frankowym? Skontaktuj się z Kancelarią.