Ugodzenie się z bankiem może być dla wielu osób krokiem nie tylko ku rozwiązaniu finansowych kłopotów, ale także szansą na odzyskanie stabilności i spokoju ducha. W dzisiejszych czasach, gdy sytuacje życiowe mogą ulegać nagłym zmianom, coraz więcej osób zastanawia się, ile można zyskać na ugodzie bankiem i czy warto rozważyć to rozwiązanie. W kontekście kredytów tzw. frankowych istotna jest także kwestia oczekiwania na rozstrzygniecie sądów. Niestety, ale bywa, że proces trwa kilka lat, co powoduje, iż część kredytobiorców poważnie zastanawia się na ugodą? Jednak czy warto?
Ile można zyskać na ugodzie z bankiem i kiedy warto się nad nią zastanowić?
Po pierwsze, kluczową kwestią jest zrozumienie, co to właściwie jest ugoda z bankiem. Ugoda ta jest formalnym porozumieniem między kredytobiorcą a bankiem, w wyniku którego obie strony zgadzają się na określone warunki spłaty zadłużenia. Często ugodę tę poprzedza proces negocjacji, w trakcie których można próbować osiągnąć bardziej korzystne warunki spłaty, takie jak obniżenie salda zadłużenia, ustalenie niższej stopy procentowej czy też wydłużenie okresu spłaty.
Pierwszą korzyścią, jaką można osiągnąć na ugody z bankiem, jest uniknięcie kosztów związanych z procesem sądowym. Sądy mogą być czasochłonne, kosztowne i nieprzewidywalne. Ugoda pozwala uniknąć tego wszystkiego, co z kolei wpływa pozytywnie na psychikę osoby, która posiada kredyt frankowym. Brak konieczności stawiania się przed sądem to dla wielu ogromne obciążenie, które można zniwelować poprzez wypracowanie porozumienia z bankiem.
Drugim kluczowym elementem jest możliwość negocjacji warunków spłaty. W trakcie procesu ugody kredytobiorca może podjąć próbę negocjacji z bankiem, aby zoptymalizować warunki spłaty swojego zadłużenia. To tutaj pojawia się pytanie: ile można zyskać na ugody z bankiem pod względem finansowym? Odpowiedź jest zróżnicowana i zależy od indywidualnej sytuacji każdego zadłużonego. Niektórzy mogą uzyskać znaczące obniżki salda zadłużenia, podczas gdy inni skorzystają z korzystniejszych warunków spłaty, takich jak dłuższy okres na uregulowanie zobowiązań.
Czy ugoda z bankiem jest rozwiązaniem dla każdego?
Ważnym pytaniem, które warto zadać, jest, czy ugoda z bankiem jest odpowiednim rozwiązaniem dla każdego frankowicza. Odpowiedź zależy od wielu czynników, takich jak rodzaj zadłużenia, sytuacja finansowa, zdolność do negocjacji oraz plany na przyszłość. Istotna jest też sama propozycja ugody, albowiem nie każda propozycja jest korzystna dla Frankowiczów. Niezależnie od tego, czy decydujemy się na ugody z bankiem czy nie, warto podkreślić, że istnieje realna szansa na poprawę sytuacji finansowej i odzyskanie kontroli nad własnym życiem. Prowadzenie postępowania mającego na celu unieważnienie umowy jest o wiele korzystniejsze dla Frankowiczów i biorąc pod uwagę aktualne orzecznictwo raczej umiarkowanie ryzykowne dla kredytobiorców. Linia orzecznicza jest już na tyle ukształtowana, że można przypuszczać, iż proces zakończy się pozytywnie. Warto przeanalizować warunki ugody i skutków procesu.
Ile można zyskać na ugodzie z bankiem a ile w wyniku prawomocnego wyroku?
Każdy musi sam sobie odpowiedzieć na pytanie co jest dla niego korzystniejsze. Jeżeli chodzi o kwestie finansowe, to poniższy przykład obrazuje różnice w korzyściach wynikających z takiej czy innej decyzji. Wyliczenie oparto na kredycie w wysokości 200 000 zł zaciągniętym 15.08.2008 r., 360 rat, marża stała 1,5%, waloryzowanym do CHF, spłata zgodnie z harmonogramem (bez nadpłat)
- aktualne saldo zadłużenia: 55000 CHF, czyli około 260 000 zł
- suma spłat w PLN: około 240 000 zł
Ugoda zakładająca umorzenie pozostałego salda kredytu – zysk 260 000 zł (umorzenie salda kredytu). Warto odnotować, że tego typu ugody pojawiają się najczęściej dopiero po wytoczeniu powództwa i dotyczą nielicznych banków.
Ugoda zakładająca przeliczenie po niższym kursie (1,50 PLN/1 CHF) i dalszą spłatę wg marża z umowy + WIBOR 3M – około 140 000 zł (82500 zł + odsetki szacunkowe, gdyby kredyt był spłacany do końca wg harmonogramu)
Wyrok ustalający i zasądzający całość wpłaconych kwot zgodnie z teorią dwóch kondykcji (wszystkie spłaty + odsetki ustawowe), szacunkowy czas trwania procesu 3 lata – zysk z prowadzenia sprawy 370 000 zł (odsetki około 70 000 zł + 40 000 zł pozostałe po rozliczeniu z bankiem + 260 000 zł jako brak salda w związku z nieważnością umowy). Jak widać proces jest najbardziej korzystny dla Frankowicza. Dodatkowo kredytobiorca może liczyć na zabezpieczenie sądu uprawniające do niepłacenia rat.
Unieważnienie kredytu frankowego – adwokat Katowice
Zastanawiasz się nad swoim kredytem frankowym? Skontaktuj się z Kancelarią.