Osoby posiadające kredyt we frankach i decydujące się na wystąpienie przeciwko bankowi, prędzej  czy później zmuszeni będą do pojawienia się w sądzie. Jakich pytań mogą się spodziewać od sędziego lub pełnomocnika banku oraz czy na skutek odpowiedzi może ucierpieć sprawa frankowa?

Sprawa frankowa – przesłuchanie kredytobiorców.

Przesłuchanie powoda zaczyna się od rozpytania sędziego odnośnie danych osobowych i wykonywanego zawodu. Zeznający jest pouczany o obowiązku prawdy. Następnie jako pierwszy pytania zadaje przewodniczący. Ilość i szczegółowość pytań zależy od konkretnego sędziego, ale można wyodrębnić kilka kluczowych kwestii, na które zwraca się uwagę. Przede wszystkim sprawa frankowa zaczęła się tak naprawdę od wizyty w pozwanym banku lub u pośrednika. Sąd zatem dopytuje jak wyglądał proces ofertowania tj. czy proponowano produkty złotowe i dlaczego kredytobiorca zdecydował się na kredyt we frankach. Dodatkowo sędziów interesuje sam proces informacyjny i sposób przedstawienia przez pracowników banku danych dotyczących samego kredytu. Stąd też wynika, że bada się świadomość kredytobiorcy i jego wolę zawarcia umowy o takiej treści. W tym aspekcie zdarzają się także pytania o negocjacje umowy i jej postanowień.

Jaki był cel kredytu i jak został spożytkowany?

To kolejne z pytań, które pada na rozprawie. Warto pamiętać, że znakomita większość frankowiczów to konsumenci, którzy kredyty zawierali w celu zaspokojeniu celów mieszkaniowych.  Taka sytuacja stanowi podstawę unieważnienia umowy czy uznania klauzul za niedozwolone. Może w trakcie procesu pojawić próba udowodniania, że kredytobiorca w istocie konsumentem nie był, a kredyt wykorzystał na cele związane z prowadzoną działalnością.

Poczucie pokrzywdzenia kredytobiorcy i wiedza o skutkach unieważnienia.

Frankowicze zostali wprowadzeni w błąd przez banki co do zawieranego produktu. Już na etapie kontraktowania padały stwierdzenia, że CHF jest walutą stabilną, a Polska jest w UE i kurs będzie cały czas taki sam. Oczywiście tak się nie stało, czego wypadkową były wysokie raty spłacanych kredytów. Niemniej jednak nie powinna to być jedyna przyczyna, bo jest ich znacznie więcej tj. dowolność stosowania kursów, pozostawanie na łasce banku, zobowiązanie znacznie przekraczające wartość nieruchomości. Co się tyczy wiedzy o skutkach unieważnienia, to warto ją mieć i potwierdzić przed sądem.

Jakich jeszcze pytań można spodziewać się na sprawie frankowej?

Pełnomocnicy banków zadają sztampowe pytania dotyczące przede wszystkim faktu czy kredyt był zaciągany w związku z działalnością gospodarczą. W ten sposób starają się ustalić czy kredytobiorca to konsument. Utrata tego statusu może spowodować, że ucierpi na tym sprawa frankowa. Najczęściej jednak kredytobiorcy zaciągali kredyty w celach mieszkaniowych, więc te pytania nie powinny martwić. Kolejną kwestią poruszaną przez reprezentujących instytucje finansowe jest badanie świadomości  powodów w zakresie cen walut (zmiany kursowe). Bardzo często pada pytania czy kredytobiorca był na zagranicznych wakacjach i czy w związku z tym wie, że waluta jednego dnia jest warta tyle, a innego przedstawia odmienną wartość. Często pojawiają się też zapytania o kantory walut i czy kredytobiorca wie, że są kursy kupna i sprzedaży. Pytania te często nie mają znaczenia dla sprawy, albowiem to przecież bank jednostronnie był uprawniony do ustalania kursów, stąd wiedza klientów odnośnie zmian kursowych jest pomijalna.

Pytania na sprawie frankowej – jak długo trwa przesłuchanie?

Nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie. Generalnie dużo zależy od samego Sądu. Jedni sędziowie skupiają się na przesłuchaniu kredytobiorców i dopytują cel zaciągnięcia kredytu, szczegóły dotyczące procesu kontraktowania czy motywacje i przyczyny wytoczenia powództwa. Inni zadają kilkanaście ogólnych pytań i oddają głos pełnomocnikom. Najczęściej rozprawy frankowe trwają około 1,5h, gdzie samo przesłuchanie powodów (zakładając, ze kredyt wzięły dwie osoby) trwa około godziny. Bywa natomiast i tak, że cała procedura jest znacznie szybsza, a Sąd prze do jak najszybszego zakończenia rozprawy. Na pewno warto odświeżyć sobie pamięć czytając umowę i załączniki, aby być przygotowanym. Unikniemy w ten sposób niepotrzebnych nerwów, a samo przesłuchanie przebiegnie w miarę bezstresowo.

Rozprawa online w sprawie frankowej. Czym się różni od normalnej?

W związku z epidemią koronawirusa wprowadzono do naszego postępowania cywilnego instytucję tzw. rozprawy zdalnej, inaczej zwaną e-rozprawą. Zasadniczą różnicą pomiędzy stacjonarnym posiedzeniem a jej elektronicznym odpowiednikiem to brak konieczności pojawiania się fizycznie w sądzie. Natomiast na tym różnicę się kończą i całą procedura jest bardzo podobna. 

W praktyce wygląda to tak, że wezwana osoba dostaje link, w który należy kliknąć, aby połączyć się z sądem. Nie trzeba instalować żadnego oprogramowania, lecz konieczne jest posiadanie kamerki i mikrofonu. Sąd otwiera rozprawę i uczestniczy widzą się w okienkach (jak np. w aplikacji TEAMS). Osoba zeznająca, np. powód, musi pokazać do kamery dowód osobisty, więc zawsze należy go mieć przy sobie, również w przypadku e-rozprawy. Samo przesłuchanie wygląda identycznie – najpierw przesłuchuje sąd, potem pełnomocnik powodów i pozwanego banku. 

Zdarzają się problemy techniczne (np. brak dźwięku), ale praktyka pokazuje, że coraz sprawniej sobie sądy z tym radzą. Dlatego też nie warto się bać tego typu rozprawy, a wręcz przeciwnie. Dzięki temu powodowie unikają stresującej „wycieczki” do sądu, poszukiwania miejsca parkingowego, a ryzyko odwołania rozprawy jest mniej bolesne dla czasu i portfela.

Jak odpowiadać na rozprawie frankowej?

Na tak postawione pytanie należy udzielić następującej odpowiedzi: zgodnie z prawdą. Doświadczenie Kancelarii podpowiada, że historie frankowiczów były bardzo podobne. Znakomita większość nie była w ogóle zainteresowana kredytem z elementem waluty obcej, a dopiero działania sprzedażowe doradcy skłoniły do podjęcia takiej decyzji.

Zatem warto zachować spokój.  W ten sposób unikniemy nieprzemyślanych sformułowań, które może wykorzystać przeciwnik procesowy. Moment przesłuchania strony to czas kredytobiorcy na przedstawienie swoich doświadczeń. Sąd też jest zainteresowany jak faktycznie wyglądał proces zawierania umowy i wiedza konsumenta w owym czasie. W związku z tym nie nie należy się spieszyć z odpowiedziami, a spokojnie opisywać stan faktyczny. Jedynie w ekstremalnych przypadkach nasze zeznania mogą istotnie wpłynąć na wynik rozstrzygnięcia. Niemniej lepiej nie dopuszczać do takich sytuacji. 

Jak widać pytania na rozprawie frankowej mogą być zróżnicowane. Bardzo ważne zatem jest, aby dobrze przygotować się do tych zeznań. 

Lista pytań na rozprawie frankowej.

Kancelaria przygotowała listę przykładowych pytań, które mogą paść na rozprawie. W zestawieniu, które można ściągnąć poniżej, znajdują się zarówno te pytania, które zadają sądy i pełnomocnicy banków. 

LISTA PYTAŃ NA ROZPRAWIE FRANKOWEJ

Nie ulega wątpliwości, że sama lektura pytań nie jest wystarczająca. Przed rozprawą warto skonsultować się z adwokatem, który udzieli wskazówek jak zachowywać się w sądzie. W ten sposób można uniknąć niepotrzebnego stresu. 

Sprawa frankowa – zastanawiasz się na wszczęciem?

Jeżeli chciałbyś sprawdzić czy Twoja umowa nadaje się do unieważnienia, skontaktuj się Kancelarią.

Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych w związku z wysłaniem zapytania przez formularz kontaktowy. Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne do przetworzenia zapytania. Zostałem/am poinformowany/a, że przysługuje mi prawo dostępu do swoich danych, możliwość ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania.
Tematy powiązane – czytaj też:

Ile trwa sprawa frankowa?
Koszt sprawy frankowej
Spłacony kredyt frankowy a pozew
Rozliczenie po unieważnieniu umowy frankowej
Sprzedaż mieszkania z kredytem frankowym
Kredyt hipoteczny a śmierć kredytobiorcy